sobota, 23 kwietnia 2016

Tęskno mi, Panie...*

Tytuł: Dziady część III
Autor: Adam Mickiewicz
Ilość stron: 90
Jacy jesteśmy w obliczu zagrożenia? 

Powoli zaczynam się przekonywać to twórczości polskich poetów i pisarzy... Powoli, ale na pewno mam aktualnie lepszą opinię o nich, niż... z jakieś dwa-trzy lata temu. Chociaż nadal uważam, że Słowacki w swoich utworach za bardzo inspirował się Szekspirem, a grotesek Mrożka nigdy chyba nie zrozumiem. Jednakże, jeśli chodzi o Mickiewicza... Jest coraz lepiej. Zobaczymy jak będzie przy "Panu Tadeuszu"...
Drugą część "Dziadów" czytałam w gimnazjum i wspominam ją dobrze. W liceum przyszła pora na trzecią i fragmenty czwartej... Uważam, że trzecia część porusza problemy ważniejsze niż reszta (jednakże jest to tylko moja subiektywna ocena).


Patriotyzm. Czymże on właściwie jest? W pokoju pozornie trudno go okazać, a jak jest w momencie zagrożenia? Ludzie nagle się zmieniają i stają się superbohaterami? Nie. 
Akcja tej części "Dziadów" dzieje się podczas zaborów, gdzie na ziemiach polskich panoszą się Prusacy, Rosjanie i Austriacy. Akurat w fabule jest ukazany zabór rosyjski i rządy Nasilowa w imieniu cara.
Podoba mi się to w lekturze, że Mickiewicz ukazał różne natury ludzkie. Jedni rwą się do walki (mogliby nawet zginąć za drugiego, za ojczyznę), drudzy są obojętni, a inni... nawet sprzymierzają się z wrogami. Bo przecież lepiej dobrze żyć z kimś, kto ma większą siłę, prawda? Jednak te natury, sumienia, myśli nie są prosto ukazane. Nie. Dodane są do fabuły postacie fantastyczne - anioły i demoniczne duchy "upadłe anioły". Dzięki tym postaciom jakoś łatwiej jest pojąć wszystkie myśli i zwątpienia człowieka. Każde ludzkie wahanie to wojna nieba i piekła. O każdy nasz czyn walczą istoty z odmiennych miejsc. Jest to interesujący zabieg, zwłaszcza w scenie załamania jednego z głównych bohaterów - Konrada. Bo gdzie jest Bóg w wojnie i zaborach? W tym całym okrucieństwie.
Jeśli chodzi o postać Konrada... Nie wiem, czy to spoiler, czy nie, dlatego napiszę dość ogólnie. Postać Konrada łączy się ściśle z postacią samobójcy z IV części. Na pierwszy rzut oka nie ma to żadnego związku, ale jeśli wierzyć różnym interpretacją - obie postacie są samym Adamem Mickiewiczem. Po fragmencie IV części trudno zauważyć cechy podobne głównego bohatera do poety, ale za to w całej części III... To ma sens. Autor chciał się zrekompensować po tym, jak nie wziął udziału w powstaniu listopadowym, próbował jakoś to nadrobić. Myślę, że ukazał on bohatera, który próbował walczyć, lecz niekoniecznie bronią. Kto powiedział, że można walczyć tylko bronią? A kto obroni polskość, polską kulturę? Ktoś musi.
Co mi się jeszcze podobało w lekturze? Wizje, przewidzenia, które nadawały dreszczyku emocji, ale też czegoś, czego nie umiem opisać. No właśnie, w dramacie jest pewien fragment, który według mnie jest przepowiednią. Pewnie Mickiewicz również "bawił się" w mistycyzm, więc czemu, nie? Skoro Słowacki mógł przewidzieć polskiego papieża to dlaczego nie... Mowa o bohaterze, obrońcy, który wskrzesi naród, "a jego imię to czterdzieści i cztery". Czytając o tym... Od razu przyszedł mi na myśl rok 1944. Czy to nadinterpretacja, czy naprawdę o to chodzi? Dlaczegóż by, nie? Ciekawe...
Co mi się nie podobało? Lubię, kiedy w książkach przewija się inny język, ale... Oh, dlaczego francuski? Nie umiem francuskiego. Oczywiście są przypisy, ale nie lubię przerywać treści i zerkać na przypisy, to wybija z rytmu. Zresztą... To jest takie dziwne, kiedy nie wiesz jak przeczytać te słowa, i co? Po prostu przewinąć stronę, a przedtem zerknąć na przepisy, żeby załapać, chociaż sens wypowiedzi? To takie dziwne... Nic tylko uczyć się francuskiego! Łacinę jeszcze dało się zrozumieć. Ogólny sens. Przynajmniej, jeśli ktoś choć trochę się interesuje tym językiem. ;) Drugą rzeczą, która mocno przykuła moją uwagę - pewien bohater ginie... przez piorun. Co ci romantycy mieli do tych piorunów? Bóg niczym grecki Zeus zsyła na zwyrodnialców grzmoty, błyskawice i pioruny. Pocieszenie, że każdy odpokutuje za swoje, że każdy bez względu na wszystko umrze. Jeśli w ogóle to jakieś pocieszenie... Chociaż (bodajże) w baroku to było jakieś pocieszenie. 
Ocena: 8/10

"Tęskno mi, Panie" - fragment wiersza Cypriana Kamila Norwida "Moja piosnka (II)"

Nigdzie nie mogłam znaleźć papierowej wersji "Dziadów część III", pomijając bibliotekę szkolną, dlatego byłam zmuszona przeczytać e-booka. Myślałam, że gorzej będzie mi się czytało, ale nie było tak źle... Głównym minusem było to, że oczy bolały po jakimś czasie, a trudno odejść od czegoś, co cię tak zaciekawiło, że jesteś zmuszony przeczytać do końca (tak, czytałam z laptopa). Szczerze, dawno już nie czytałam książki, która wciągnęłaby mnie równie mocno. Obiecywałam sobie, że podzielę lekturę na dwa dni, ale... Po prostu nie mogłam. Te wszystkie fantastyczne postaci, widzenia... Nie dało się "przejść" obok tego obojętnie.

Cytaty:
"Gdybyś wiedział, że ledwie jedną myśl rozniecisz, 
Już czekają w milczeniu, jak gromy żywioły,
Tak czekają twej myśli - szatan i anioły (...)"

"Ludzie! każdy z was mógłby, samotny, więziony, 
Myślą i wiarą zwalać i podźwigać trony."

"Taki jak ja, Tomaszu, dałby się powiesić, 
Żebyś ty jednę chwilę żył na świecie dłużej,
(...)
Umarłbym dziesięć razy, byle cię raz wskrzesić,"

1 komentarz:

  1. Ja też drugą część "Dziadów" wspominam dobrze. Ja bym się "Pana Tadeusza" trochę bała, bo czytałam jego dość spory fragment i... No było dziwnie i niezrozumiale xd
    Jakaś inteligencja musi zawsze zostać :D
    Cytaty zaiste zacne!
    Pozdrawiam
    Tutti
    MÓJ BLOG

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Books are a window on the world , Blogger