środa, 21 stycznia 2015

"Dary Anioła. Miasto Niebiańskiego Ognia"

Tytuł: Dary Anioła. Miasto Niebiańskiego Ognia
Tytuł oryginału: City of Heavenly Fire. The Mortal Instruments - Book Six

Autorka: Cassandra Clare
Ostatnia część serii "Dary Anioła". Czy zło da się wybaczyć? Jacy się rodzimy, pozostajemy na zawsze? "Miasto Niebiańskiego Ognia" odkrywa przed czytelnikami wiele tajemnic oraz pozostawia następne.

Wiem, że książki nie ocenia się po ilości stron i tak nie robię, ale... siedemset stron to jak dla mnie trochę przesada. Rozumiem, trzeba jakoś doprowadzić do końca losy bohaterów "Darów Anioła" (seria ma sześć części), trzeba nawiązać do następnej trylogii ("Mroczne Artefakty"/"The Dark Artifices"), jednak... Może są takie książki, gdzie się nie zauważa, że mają ponad pięćset stron... Nie piszę, że MNO było nudne, nie. Tylko trochę mi ciążyły te strony...

Opis: Sebastian Morgenstern staje się coraz silniejszy. Jego armia Mrocznych rośnie w siłę z dnia na dzień. Coraz bliżej kresu świata Nocnych Łowców... Na ratunek idzie im oczywiście nasza banda, czyli Jace, Clary, Alec, Isabelle i... Simon. Nocni Łowcy i wampir udadzą się do tajemniczego królestwa demonów, gdzie czekają ich nie lada wyzwania. Staną między innymi przed pytaniem: "ufasz mi?".

Według mnie to jedna z lepszych części DA. Nowe miejsca, wiele się dzieje. Może na początku można się pogubić, jeśli chodzi o nowych bohaterów - rodzeństwo Blackthorn i Emmę Carstairs, aczykolwiek to nic nie zmienia. Przynajmniej dla tego, kto nie myśli o następnej serii o Nocnych Łowcach. (Ja prawie ciągle obliczałam ile lat będą mieć ci bohaterowie w swojej trylogii) Gdy spojrzy się na "Miasto Kości" i tą część to śmiało można napisać, że większość postaci dorosła, zmieniła się. Stała się bardziej dojrzała. Tutaj nie ma już tego Jace'a, który wskoczyłby (nie wiem) w ogień, żeby zobaczyć jak to jest w środku ognia. Chociaż nadal jest sobą, to jego zachowanie i sama osoba już tak nie denerwuje jak w innych częściach. Ogólnie to była moja najmniej lubiana postać.
Wątki miłosne są i tu... Niektóre rozwijają się jeszcze bardziej... Według mnie oprócz wątku Clace (Clary+Jace), inne nie są jakoś mdłe. W pewnym sensie... Nie można napisać, że czegoś uczą, nie mogę znaleźć odpowiednich słów. Po prostu są takie życiowe? Nie z byle lepszego romansidła? Okej, rozłąki są wszędzie, ale jeśli rozszczepiłabym je na czynniki pierwsze, po analizie, to wydaje się nie głupie, nie puste.

Nie wiem, dlaczego, ale... Fragmenty w których autorka przekręcała Biblię... To było dziwne... Zwłaszcza, że te przekręcenia odnosiły się do wyżej pisanego królestwa demonów. Zwłaszcza modlitwa Magnusa - "Ojcze nasz".

Ocena: 9/10

(Wiele) Fragmenty:
"Bohaterami nie zawsze są ci, którzy wygrywają. Czasami są nimi ci, którzy przegrywają, ale nie poddają się i nadal walczą. To właśnie czyni ich bohaterami."

"Erchomai.
Nadchodzę.
A teraz to jedno słowo: Veni.
Przybyłem."

"Kiedyś myślała, że są dobrzy ludzie i źli ludzie, że istnieje strona światła i strona ciemności, ale teraz tak nie uważała. Widziała zło w swoim bracie i ojcu, zło, które wynikło z dobrych intencji, i zło czystej żądzy władzy. Ale dobro też nie gwarantowało bezpieczeństwa. Cnota potrafiła ciąć jak nóż, niebiański ogień oślepiał."

"Przestępcy, samobójcy i potwory są grzebani w miejscu, gdzie krzyżują się drogi, prawda?"

"Lepiej myśleć, że straciło się wszystko, i zacząć od nowa? Czy łatwiej wiedzieć, że ludzie, których się kocha, żyją, nawet jeśli już nigdy nie można ich zobaczyć?"

"Pragnienia naszych serc są bronią, którą można wykorzystać przeciwko nam."

"Czasami jest ciężko, kiedy chce się być takim jak ktoś inny, ale nie wie się, jak to osiągnąć."

"(...) świat nie jest podzielony na wyjątkowych i zwyczajnych. Wszyscy mają potencjał. Póki ma się duszę i wolną wolę, można być wszystkim, robić wszystko, wybrać wszystko. Powinieneś móc sam wybrać."

"Duchy to wspomnienia, a my je nosimy w sobie, bo ci, których kochamy, nie opuszczają świata."

"Wszyscy składamy się z tego, co pamiętamy. Przechowujemy w sobie nadzieje i lęki tych, którzy nas kochają. Póki jest miłość i pamięć, nie ma prawdziwej straty."

3 komentarze:

  1. Nie przeczytałam recenzji (chociaż wiem, że jest dobra jak zawsze), ponieważ nie chcę sobie psuć późniejszej zabawy podczas czytania, skoro i tak nawet nie przeczytałam pierwszego tomu "Darów anioła" (tak, nadal nie wybłagałam pozwolenia na wypożyczenie ich z działu dla dorosłych).
    Pozdrawiam
    Tutti

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja przeczytałam na razie tylko 3 części, a więc połowę. :)
    Ogółem recenzja dobra i cytaty również bardzo fajne. :)
    Ehhh. Jak zwykle nie wiem co jeszcze napisać. :)
    Pozdrawiam serdecznie! ^.^

    OdpowiedzUsuń
  3. Są i pozycje z 900 stron :D

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Books are a window on the world , Blogger