niedziela, 11 października 2015

Wybory urodziwej dziewczyny

Tytuł: Sisi. Cesarzowa mimo woli
Tytuł oryginału: The Accidental Empress
Autorka: Allison Pataki
Jak się żyje w jednej z najpotężniejszych dynastii świata? 

Rok 1853. Cesarstwem Austriackim włada cesarz Franciszek Józef. Cesarz, który cudem uniknął w tym samym roku śmierci z ręki zamachowca -  Jánosa Libenyi. Mniej więcej po tym zdarzeniu do matki Franciszka Józefa dociera, że syn jest nieżonaty, a co za tym idzie nie posiada dziedzica. Sytuacja jest dość nagła. Węgrzy są coraz bardziej niespokojni, następnego zamachu cesarz może nie przeżyć, dlatego musi się jak najszybciej postarać o następce tronu.... Jego matka - Zofia Wittelsbach wpada na wspaniały pomysł, aby żoną została jego kuzynka Helena... Wszystko byłoby prawie pięknie, gdyby nie to, że Helena oczywiście nie chce wyjść za swego kuzyna, a na dwór Habsburgów zjawia się z matką i siostrą...

Helena i Elżbieta różnią się jak ogień i woda. Pierwsza: spokojna dziewczyna, która uwielbia czytać książki, a zamiast marzyć o księciu (a tym bardziej o cesarzu), woli iść do klasztoru. Druga z sióstr: bardzo towarzyska piętnastolatka, wszędzie jej pełno, wierzy, że miłość jest czymś najważniejszym w życiu. Starsza jest Helena, dlatego to ona powinna wyjść za cesarza, jednakże ogrom pałacu, ludzie i wszystko inne przytłacza dziewczynę. Nie jest w stanie walczyć o swoją przyszłość. Przyszłość, której nie chce, jednak przyszłość, która zapewni jej konkretne życie w przepychu. Tego, co nie wykorzystuje Helena, wykorzystuje jej młodsza siostra. I choć na początku wszystko jest z góry przekreślone to w miarę upływu dni, tygodni czerń się zamazuje i serce, miłość wygrywa. Tylko... Jak długo może wytrzymać związek zawarty przez dwoje krótkoznających się tak naprawdę osób? Z czego jedna ma tylko piętnaście lat?

Życie wśród zasad, kultury, ludzi, którzy cię niecierpią, jest okrutne i Sisi przekonuje się o tym bardzo szybko...

Postać Sisi nie jest szczególnie ciekawie zbudowana. Nie przeżywałam jej burzliwych losów z każdą stroną książki. Tylko w nielicznych momentach miałam wrażenie, że mam do czynienia z prawdziwą postacią historyczną. Gdyby cesarzowa Austrii nie była główną postacią tej książki, nie zwróciłabym szczególnie na nią uwagi. Ot, po prostu, kolejny bohater, który został przeciętnie zbudowany.

Główny męski bohater, czyli wyżej wymieniany Franciszek Józef, tak samo - szczególnie nie został stworzony. Jest dość płytką postacią, jest po prostu nudny. Gdy zostaje wydana jego tajemnica i może stracić żonę, on jakoś szczególnie na to nie reaguje. Obojętnie jak. Większa obojętność, niż ominięcie szerokim łukiem.

Czy więc jakaś postać, chociaż trochę mnie zaintrygowała? Owszem - hrabia Juliusz Andrássy. Tak jak przy opisach cesarza Franciszka Józefa, jego charakterystyka nie zachwycała i wydawał się mężczyzną, jakich wielu, to Andrassy... U niego było wręcz odwrotnie. Konstrukacja bohatera miała coś w sobie, przyciągała do tej postaci. Był... Nazwę to okryty tajemniczością, chociaż sekretów nie skrywał.

Konstrukcja powieści jest ciekawa, ale i zarazem pospolita. Akcja książki zaczyna się wiadomością, że Helena ma wyjść za habsburskiego kuzyna, a kończy uroczystą koronacją pary cesarskiej na króla i królową Węgier, dochodzi do powstania Austro-Węgier, do czego bardzo się przyczyniła Elżbieta Bawarska, czyli tytułowa Sisi. Jeśli chodzi o sam język to jest on bardzo prosty, tak, że gdyby nie daty i inne elementy, mogłaby to być książka opowiadająca o XX wieku lub nawet XXI. Nie przepadam za długimi i rozbudowanymi opisami, ale tu aż się prosiło o coś więcej, niż te kilka przymiotników. Pałac w Wiedniu musi być piękny, dlaczego autorka nie przekazała tego piękna w tekście? A suknie balowe i inne stroje? Tak dziwnie brakowało tego wszystkiego... Sceny, które były kluczowe dla głównej bohaterki jak np. śmierć jednej z córek, dodawały głębi fabule, ale... przychodziły one szybko i równie szybko mijały. Już się cieszyłam, że coś ciekawszego się dzieje, ale niestety się zawiodłam.
Za niepotrzebne uważam też pisanie po kilka razy, że Sisi nie mogła trzymać z ręce swojej pokojówki lub kogokolwiek innego, oprócz Franciszka Józefa. Złamali zasady, okej, ale wystarczyłoby to góra dwa razy to napisać. Za każdym razem, kiedy czytałam podobne zdanie, miałam wrażenie, że się cofam do innego rozdziału.

Okładka Cesarzowej mimo woli jest na pozór niczego sobie, ale tylko, gdy się patrzy na nią z daleka. Nie z bardzo daleka, ale z baaardzo bliska okładka trochę już traci w moich oczach. Mam wtedy wrażenie, że postać kobiety, która prawdopodobnie jest Elżbietą Bawarską, jest trochę niewyraźna. Poza w której ona jest też jest dziwnie nienaturalna. Ni to ona siedzi, ni nie wiadomo, co robi. Na tył okładki zdjęcie/rysunek zostało przedłużone i dalej jest kobieca ręka, trzymająca kawałek sukni. Ale wracając na przednią okładkę - po środku mamy złotymi literami napisane imię głównej bohaterki, dalej mniejszą, prostą czcionką jest napisany podtytuł, no i imię oraz nazwisko autorki. Całość pasująca do siebie, muszę zaznaczyć, że litery są wypukłe, za co okładka ma wielki plus u mnie. Dawno się nie spotkałam z wypukłymi literami na okładkach.
Prawie każdy rozdział zaczyna się słowami wypowiedzianymi przez prawdziwą Sisi, słowami ludzi, którzy ją dobrze znali lub fragmentem ze Snu nocy letniej Williama Szekspira. Oprócz cytatów, przy każdym rozdziale, bez wyjątku, znajduje się data oraz miejsce w którym dzieje się dany rozdział. Wydanie bardzo ciekawe i niecodzienne.

Ocena: 7/10

Cytaty:
"Nie można złamać czegoś, co już nie istnieje."

"Wszyscy jesteśmy ofiarami chaosu w tym obłąkanym świecie."

"Nic nie wymaga większej siły, niż pozwolić sobie na słabość wobec kogoś innego."

Dziękuję za egzemplarz wydawnictwu HarperCollins Polska

1 komentarz:

  1. Książka zapowiada się ciekawie, choć książki historyczne to raczej nie moja bajka. jeśli kiedyś się natknę na tą książkę, to po nią sięgnę :)
    Pozdrawiam
    Tutti

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Books are a window on the world , Blogger