piątek, 3 czerwca 2016

Metafora życia

Tytuł: Życie Pi
Tytuł oryginału: Life of Pi
Autor: Yann Martel

Czy przeżyjesz na łodzi ponad rok z dzikim zwierzęciem w jednej łodzi? 

Długo przekonywałam się do tej książki. Bardzo długo. Z jednej strony prawie wszystko mnie od niej odpychało, ale z drugiej... Wszystkie recenzje "Życia Pi" pisały, że posiada to COŚ, co przeważyło, że sięgnęłam w końcu po tą lekturę. Co to? To drugie dno fabuły, rozmyślenia nad życiem i całym otaczającym nas światem. Bardzo lubię to w książkach, dlatego postanowiłam zaryzykować. Czy było warto?

"Życie Pi" nie jest długie, przeciętne jak na książkę. Nawet nie przeciętne. Przecież to jest norma, że książki mają 300-350 stron, prawda? Przynajmniej dla mnie. Jednakże... Choć to była krótka książka to jak widzicie bardzo długo ją czytałam. Nie potrafię konkretnie napisać dlaczego. Momentami (głównie na początku) historia po prostu mnie nudziła. Nie, pomyłka. Nie tyle historia, co opisy tego, co mnie nie interesuje zbytnio. Mianowicie zwierząt. Zwierzęta pojawiają się przez wszystkie rozdziały. Dodatkowo pojawiają się szczegółowe opisy zwierząt, ich środowisk oraz zwyczajów. Jeśli kogoś interesują dzikie zwierzęta to to będzie wielka gratka dla niego. Jednak, no ja się nie interesuję nimi, dlatego nie byłam ucieszona tymi momentami w fabule.

Wszędzie mówi się o podróży głównego bohatera po Oceanie Spokojnym z tygrysem na pokładzie, ale nikt tak naprawdę nie dodaje, że podróż zaczyna się dopiero po 1/3 książki. Przed nią tytułowy bohater opisuje swoje życie przed podróżą. Teoretycznie brzmi to bezsensu, jak taki zapychacz, jednak... Cała pierwsza część ma sens w całości. Dzięki niej poznajemy poglądy Pi przez które postępuje później, tak jak nie inaczej. Gdyby Pi Patel był zwykłym chłopakiem "z ulicy" na pewno zginąłby po choćby miesiącu.

Właśnie... Pi Patel. Hindus, mieszkający wraz z rodziną przy zoo. Wychował się wśród zwierząt, dlatego zna się na nich bardzo dobrze, dorastał wraz nimi. A przede wszystkim ma świadomość jednego - zwierzęta to nie pluszowe zabawki, to żywe i rozumne stworzenia, które (poniekąd) mają swoją wolę.

Jeśli chodzi o samą podróż Pi z tygrysem bengalskim o której się tak mówi... To nie była byle jaka podróż, ponieważ jakie jest prawdopodobieństwo, że wylądujesz na jednej łódce z dzikim zwierzęciem? Jednym z najbardziej niebezpiecznych w Azji. Chłopak nie był superbohaterem, bał się, ale mimo to nie zabił tygrysa. Dlaczego? Bo gryzło go sumienie? A może bał się, że nie ma szans ze zwierzęciem? Na to pytanie sami musicie odpowiedzieć po przeczytaniu.

Podróż jest metaforą życia, ale nie potrafię na tę chwilę sprecyzować tego dokładniej. Uważam, że to nie jest ta wersja motywu podróży, że bohater się zmienia na lepsze, bądź gorsze (głównie na lepsze). Bardziej bym powiedziała, że przez wędrówkę, podróż postać bohatera dociera do prawd życia, przepraszam naprawdę nie mam pojęcia, jak to nazwać.

Myślę, że książka porusza jeszcze jeden ważny temat - religie. Bardzo spodobał mi się fragment, kiedy Pi zapytano o to, dlaczego wierzy aż w trzy religie, które poniekąd się wykluczają. A przynajmniej nie są do końca w zgodzie ze sobą (nie chodzi tu o zgodę, że się nienawidzą). Hinduizm, islam, chrześcijaństwo. Odpowiedź Pi była tak... prosta i oczywista, taka niewinna, że pokazuje prawdziwy cel religii. Muszę się bardzo pilnować, żeby nic Wam więcej nie napisać na ten temat, bo to by Wam zepsuło wgłębianie się w sens tego motywu. Za ten temat i za takie jego opisanie lektura ma u mnie wielki plus. W cytatach pojawi się cytat, który jest chyba słowami wielu młodych ludzi. Pytanie na które boją się niektórzy odpowiedzieć. Boją się lub nie chcą. Ale myślę, że te niechcenie nie pochodzi od niewiedzy, czy strachu. Odpowiedź jest w pewnym sensie trudna, jednak przy odpowiadaniu na to pytanie trzeba się pozbyć wszelkich uprzedzeń i wyższości. Ja również zadaje sobie to pytanie w stosunku do niektórych osób, zresztą... Kilka razy już spotkałam się z inną formą tego pytania na religii...

Chciałabym napisać również o ostatnim rozdziale "Życia Pi", mam tylko nadzieję, że nie zaspoileruję Wam niczym. Na końcu Pi Patel opowiada tą historię, opowiada komuś to, co czytaliśmy przez ponad sto stron. Czy mu wierzą te osoby? Odpowiedzcie: czy Wy byście wierzyli komuś, że żył wiele miesięcy na łódce z wielkim tygrysem? Właśnie... Chłopak musi inaczej tą historię opowiedzieć. I tu po tych dwóch historiach nasuwają się pytania. Dlaczego człowiek, tak bardzo powątpiewa we wszystko, co odbiega od rutyny i "normalności"? Jakie historie człowieka interesują? Czy nie cofamy się przypadkiem intelektualnie? Krew i brutalność ponad spokój i dobro?

Ocena: 9/10

Wiele cytatów:
"Wszystko, co żywe, będzie się bronić, choćby było nie wiem jak małe."

"(...) wszystkie religie są prawdziwe"

"Ludzie (...) nie uświadamiają sobie, że Boga należy bronić w sobie, a nie na zewnątrz. Powinni skierować swój gniew na samych siebie. Bo zło zewnętrzne jest uwolnionym złem wewnętrznym. Głównym polem bitwy o Dobro nie jest otwarta, publiczna arena, ale niewielka polanka w każdym ludzkim sercu."

"Jeśli w niebie jest tylko jedno państwo, to czy nie powinny tam być ważne wszystkie paszporty?"

"(...) po co mamy rozum (...) Czy tylko po to, aby objaśniał nam sprawy praktyczne - jak zdobywać pożywienie, przyodziewek i schronienie? Dlaczego rozum nie daje odpowiedzi na ważniejsze pytania? Dlaczego umiemy tak daleko zarzucić ich sieć, a łowimy tylko te odpowiedzi, które są blisko? I po co ta sieć taka wielka, skoro tak niewiele jest do złowienia?"

"Jesteśmy w piekle, a jednak boimy się nieśmiertelności." 

"Bliska śmierć jest czymś strasznym, ale jeszcze gorsza jest śmierć odroczona w czasie na tyle, żeby człowiek mógł uprzytomnić sobie, jaki był dotąd szczęśliwy i ile go jeszcze czekało szczęśliwych chwil. Widzi się wtedy z całą jaskrawością wszystko, co się traci."

"Strach to jedyny prawdziwy przeciwnik życia."

"(...) człowiek może przywyknąć do wszystkiego, nawet do zabijania."

"Czas jest iluzją, która tylko sprzyja panice."

"Być ślepym to słyszeć inaczej."

"Im niżej upadniesz, tym wyżej pragnie się wzbić twoja świadomość."

1 komentarz:

  1. Kocham te książkę, za jej drugie dno, za spojrzenie na religie, na życie, za wszystkie metafory. Mi się bardzo spodobały opisy związane ze zwierzętami, ich zachowaniami, środowiskami życia - jak dla mnie był to bardzo interesujący element powieści :)
    Pozdrawiam
    Tutti
    MÓJ BLOG

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Books are a window on the world , Blogger