Tytuł oryginału: The Secret Fire
Autorki: C.J. Daugherty, Carina Rozenfeld
Czy przeznaczenie się wypełni?
Kiedy przeczytałam, że następna seria C.J. Daugherty będzie serią fantastyczną trochę nie byłam przekonana do tego pomysłu. Nie wiem od czego to zależało, ale zdawało mi się, że gatunek fantasy to niekoniecznie ten gatunek, który chciałabym przeczytać spod "pióra" p. Daugherty. Ale jednocześnie cieszyłam się, że autorka próbuje czegoś nowego, nie brnie tak jak niektórzy autorzy książek młodzieżowych w jedną historię.
"Po co się z kimś przyjaźnić, skoro wkrótce i tak się go opuści?"
Taylor Montclair mieszka w Anglii i jest bardzo dobrą uczennicą. Marzy o studiowaniu na Oxfordzie. Pewnego dnia jej nauczyciel prosi ją, żeby pomogła w angielskim chłopakowi z Francji. Internetowe korepetycje. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie to, że Francuz umie się perfekcyjnie posługiwać angielskim. Po co więc te korepetycje?
Dziewczyna często cierpi na silne bóle głowy. W końcu któregoś dnia mdleje, a innego przez nią wybuchają głośniki w klubie. Silne bóle głowy są powiązane z pradawną mocą, którą posiada, nie tak mało osób... Nastolatka musi nauczyć się panować nad tajemnym ogień, który sprawa, że może nie chcący nawet wyrzucić człowieka przez okno.
Chłopak - Sacha nie może zginąć. Do czasu. W osiemnaste urodziny ma się wszystko zmienić - umrze. Rodzina chłopaka jest obarczona klątwą, którą rzuciła czarownica paląca się na stosie ponad sześćset lat temu. Od tego czasu w każdym pokoleniu pierworodny syn musi umrzeć w wieku osiemnastu lat. Do tego czasu nic nie może go skrzywdzić.
Co łączy dwójkę siedemnastolatków? Więcej niż można by było się spodziewać na pierwszy rzut oka... Połączeni są nicią przeznaczenia, którą próbują przeciąć stwory należące do człowieka, który para się z czarną magią. Ponieważ istnieje jeszcze jedno przeznaczenie, a dwa przeznaczenia nie mogą się ziścić. Wraz ze śmiercią Sachy ma nastąpić apokalipsa. Na ziemię ma zejść demon, który zniszczy całą ludzkość.
Nadprzyrodzona moc w przypadku "Tajemnego ognia" różni się od tych opisanych w większości książek z magią w tle. Można by napisać, że... Tajemny ogień ma swoje logiczne wytłumaczenie. Jakkolwiek można moce można wytłumaczyć logicznie. Za pomocą tajemnego ognia człowiek potrafi zamienić energię cząsteczek z jakiejkolwiek rzeczy w jakąś czynność. Przykład: energię cząsteczek powietrza można wykorzystać do zapalenia świecy. Troszkę to skomplikowane, ale jednocześnie ciekawe.
Mam wrażenie, że postać Sachy została lepiej opisana, ogólnie wydarzenia dziejące się we Francji były lepiej napisane. Dlatego zdaję mi się, że autorki się podzieliły, jedna pisała ze strony Taylor, a druga Sachy. Jednak może to wszystko przez to, że Sacha miał trudniejszą sytuację i charakter od swojej rówieśniczki, dzięki czemu sam w sobie czytelnik może się nim zainteresować bardziej. Łatwiej wykreować postać, która ma tylko parę tygodni życia, zna datę śmierci, chce się odizolować od rodziny, jest buntowniczy. Jednakże... zwyczajną dziewczynę też można ciekawie opisać... Dopiero... Po śmierci jednej osoby Taylor zaczyna nabierać kolorów. Chociaż... to już zaczyna się trochę wcześniej. Mam nadzieję, że w drugiej części Taylor będzie ciekawsze i nabierze życia.
Śmierć pewnej osoby... Pod koniec zauważyłam kilka podobieństw tej książki do "Wybranych". Jedno jest całkiem przypadkowe, czyli ta śmierć... Naprawdę to przypadek. Po prostu... widać po tym, że C.J. Daugherty jest jedną z autorek tej książki. Dobrze by było, gdyby tylko skutki i konsekwencje tego zabójstwa były pokazane w dalszej części. Druga to sprawa to tajna organizacja, która ma swoje miejsce w starej szkole (w tym przypadku na oksfordzkim uniwersytecie). I... szpieg. To najbardziej wątku szpiega jestem ciekawa. Czy autorki "Tajemnego ognia" nie rozwiną tego wątku, tak jak w "Wybranych"?
Krótka jeszcze wzmianka w sprawie "mistrza ciemnych mocy". Mam opcje, kto nim będzie. Chociaż ta postać nie występuje zbytnio w fabule to jest ona na tyle nakreślona, że jest idealnym kandydatem na zły charakter. Byle tylko C.J. Daugherty i Carina Rozenfeld zaskoczyły uważnych czytelników...
"To, co za dnia wydaje się bezpieczne i znajome, nocą staje się całkiem obce."
Okładka jest piękna. Nie widać tego przez ekran, ale cały wzór na książce jest wytłuczony. Całość może się kojarzyć z jakimś satanizmem, ale... Warto patrzeć na to szerzej. Te wzory mają zaznaczyć, że kluczową kwestię w tej historii ma magia i alchemia. Nakierowuje też, dlaczego akurat bohaterami są chłopak i dziewczyna. Bo nie ma to większego związku z wątkiem miłosnym. Wąż może też oznaczać zdradę. Wszystko jest tak ułożone, że w całości okładka jest bardzo minimalistyczna. Wszystko do siebie ładnie pasuje.
Ocena: 6/10
Nadal mam ochotę przeczytać tę książkę. Słyszałam już kilka podobnych opinii mówiących o tym, że postać chłopaka została lepiej przedstawiona.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Tutti