Trudno było mi wybrać tych pięciu, ponieważ nie "zakochuje" się w często literackich bohaterach, ale kiedy tak się zastanowiłam to... wyszło ich ok. ośmiu, więc nie jest, tak źle. Chciałam napisać o tych chłopakach, którzy pochodzą z książek o których nie pisałam na blogu, jednak postanowiłam to trochę zmienić. Dobra, czas w końcu zacząć!
1. Ciasto - Mark
Mark Blackthorn pochodzi z trylogii "Mroczne Artefakty" Cassandry Clare i chodź nie czytałam jeszcze pierwszej części, czyli "Pani Noc" to już ta postać bardzo mi się podoba. Chłopak miał swój epizod w ostatniej części "Darów Anioła: Mieście Niebiańskiego Ognia" i tam po prostu... Nie, no chcę zacząć następną trylogię Cassandry Clare tylko dla niego. ;) Żartuję. Ale będę wyczekiwać jego wątku. Mark ma swój urok, nic w tym dziwnego w końcu jest pół faerie (coś jakby wróżka, nimfa leśna, elf). Tym, co go wyróżnia są spiczaste uszy i dwukolorowe oczy (jedno niebieskie, jedno złote). Jest niezwykły. Lubię tajemniczych męskich bohaterów w książkach, więc nie dziwne, że blond włosy jest w tym top. ;) To nie jest, tak, że bardzo go lubię tylko za wygląd, gdyby tak było byłby mi, tak naprawdę obojętny. Okej, mało znam jego charakter, ale z po tych przeczytanych fragmentach z jego udziałem stwierdzam, że nie jest to chłopak jakich wielu. Przystojny, cudowny, zero problemów itp. - nie. W młodym wieku został porwany przez faerie. Musiał jakoś żyć w świecie zupełnie obcym, po tylu latach mógł w końcu się przyzwyczaić i zapomnieć, a jednak po tym wszystkim, co przeżył nie przestał być sobą i kochać swojej rodzinny. Ale... tak naprawdę lubię go po prostu. Niektórzy mają "to coś" i nie ma wyjaśnienia, dlaczego tego kogoś nienawidzisz, a tego kogoś polubiłeś nie znając go dobrze.
2. Bita śmietana - Gabriel
Nie ukrywam, że w tym topie większość stanowią chłopcy z książek Cassandry Clare. Tym razem Gabriel Lightwood, który nie wpasowuje się w szufladkę dla chłopców, którzy mają fajny charakter i od razu wszystkim czytelniczkom się podobają. Może i Gabriel z "Diabelskich Maszyn" jest chamski momentami, ma swoje zgryźliwe uwagi, ale... Cóż... Jeśli ma się takiego ojca, który wychował cię tak, a nie inaczej to, co się dziwić w końcu. A w ogóle w końcu to Lightwood, większość Lightwoodów jest fajnych.
3. Lukier - Nathaniel
Nie ważne, że facet ma ok. czterdziestki. To tylko książkowy top. A że jest czarnym charakterem w całej serii "Nocna Szkoła" to już w ogóle nie ma znaczenia. Nat jest w swoim zawirowanym, dziwnym postępowaniu ciekawym bohaterem. Stracił poniekąd wszystko, zawsze ten gorszy, który po prostu stał się zły przez przeszłość. Skomplikowany bohater, ale... Hm, co jeszcze dodać? Elegancki pan, który nie potrafi panować nad swoimi emocjami. Nie uważam, że jest jakimś psychopatą.
4. Posypka - Alec ("Dary Anioła")
Taaak, Alec! Pierwszy "książkowy chłopak". On po prostu jest idealny, gdyby się jeszcze interesował dziewczynami.... Niebieskooki, czarnowłosy (półdługie czarne włosy), wysoki... Prawie ideał. Podoba mi się w nim jeszcze to, że jest skromny, stoi w cieniu swojej siostry i przyjaciela, mądry, cichy... Ale nie rozkleja się, w końcu sprzeciwia się (jak na niego to bardzo), że chce też być doceniany, ale nie użala się nad sobą.
5. Wisienka - Alois ("Dzień, w którym umarłam")
O Alosie pisałam w wakacje. To Lilim, który posiada ponadprzeciętną inteligencję, skrywa swoje uczucia (nie potrafi ich wyrazić), udaje silnego, ale tak naprawdę jest zagubionym chłopakiem. Jego wygląd jest trochę mroczny, ale na pewno nie nadaje się na wątek "bad boy'a" Uwielbiam w nim tą inność. Najlepszych nie trzeba długo opisywać. :)Jeśli chcecie stworzyć taką własną wyliczankę, zapraszam na wydarzenie na Facebooku stworzonym przez Next Chapter: https://www.facebook.com/events/1763347750549169/
Nie znam większość pozycji, no dobra znam tylko jedną - "Dary anioła" :D, ale zdecydowanie popieram ten wybór posypki, choć ja nie wiem czy jednak nie postawiłabym na Jace'a ;)
OdpowiedzUsuń