sobota, 16 maja 2015

COURTSHIP BOOK TAG

Zostałam nominowana do tego tagu przez Kylie Raven (blog). Tag dotyczy oczywiście książek i... miłości. Konkretniej pisząc miłość/zakochanie zostało porównane do czytania. Jeśli chodzi o miłość to nie jestem jakąś specjalistką od niej, a w czytaniu wręcz nie cierpię tego typu wątków, ponieważ uważam, że to trochę spłyca fabułę i staje się przez to ona momentami nudna. Mowa tu głównie o początkujących pisarzach lub tych, którzy są nastawieni na pisanie romansideł; pisanie wychodzi im niestety słabo. Oczywiście są książki, gdzie wątek miłosny nie przeszkadza, jest wpleciony delikatnie, nie stanowi nagle głównego wątku książki.

1. ZAUWAŻENIE
książka, którą kupiłeś ze względu na okładkę

Od momentu, kiedy zaczęłam zapisywać wszystkie przeczytane książki to były dwie takie książki. Jedna z nich nosi tytuł "Dziewczyna, którą kochały pioruny". Cóż... Na okładce widzimy dziewczynę, która ma uniesioną twarz w stronę nieba. Wokół niej szaleją straszne pioruny, a na jej ręka jest chyba krew lub figury Lichtenberga, nie wiem. Na pierwszy rzut oka ktoś może powiedzieć, że okładka nie jest szczególnie ciekawa, ale mnie ona jakoś zaciekawiła. I jak? Troszkę zawiodłam się na fabule, dystopia, która jest bardziej realna, niż IŚ.

RECENZJA

2. PIERWSZE WRAŻENIE
książka, którą kupiłeś ze względu na opis

To teraz przyszła pora na tą drugą książkę. "Druga Szansa", która jednym się podoba, drugim wręcz przeciwnie, przyciągnęła mnie swoim opisem. Nie wiadoma, tajemnice, zanik pamięci, jakiś szpital, czy coś podobnego. Kogo by to nie zaintrygowało? Wcześniej czytałam już jedną z książek Katarzyny Bereniki Miszczuk, i jakoś specjalnie nie przypadła mi ona do gustu, choć pomysł na treść był interesujący, jednak postanowiłam dać szansę paru pisarzom.

RECENZJA

3. SŁODKIE ROZMÓWKI
książka z niesamowitym sposobem pisania

Wiele sposobów pisania w książkach mnie ciekawi, jednak, jeśli tak pomyśleć... Wśród nich jest na pewno "Złodziejka książek", która jest jedną z moich ulubionych książek. Język książki jest taki... Akcja utworu jest obsadzona podczas II wojny światowej, w Niemczech, dlatego dla czytelnik
wydawać by się mogło czymś naturalnym, że w takiej książce będzie występował język niemiecki. Jednakże dla nie wszystkich autorów jest to rzeczą naturalną, aby dodać język ojczysty mieszkańców kraju, gdzie rozgrywa się akcja książek. Jedni autorzy owszem dodają takowy język, jednak myśląc, że wszyscy, którzy sięgną po książkę, będą znać ten język, co wychodzi potem, że nie wiesz o czym była mowa przez 1/4 treści. Markus Zusak dodał język niemiecki bardzo naturalnie, a przyjmując za narratora bardzo intrygującą postać, nadał narracji (oprócz prostoty i codzienności) małą grozę, tajemniczość.

RECENZJA

4. PIERWSZA RANDKA
pierwszy tom serii, który sprawił, że od razu chciałam sięgnąć po kolejny

Oczywiście jest to... pierwsza część "Nocnej Szkoły"! Na początku myślałam, że "Wybrani" będą po
trosze nudni i wątek miłosny będzie nie do wytrzymania, jednak kłania się zasada, nie oceniaj książki po paru stronach oraz po kilku zdaniach z całej fabuły. ;) Uwielbiam tą serię, nie mogę się doczekać kiedy będą mogła sięgnąć po "Zagrożonych" (4. część) i kupić sobie następną. W ogóle nie spodziewałam się, że książka, która nie ma nawet ułamka magii i czarów, tak mnie zaciekawi, w dodatku owiana wątkami kryminalnymi.

RECENZJA

5. NOCNE ROZMOWY TELEFONICZNE
książka ,przy której przetrwałam noc

Może nocy nie przetrwałam przy pierwszej części "Zwiadowców", ale siedziałam przy niej do późna.
Nie siedziałam przy niej, bo treść była, aż tak ciekawa. Nie... Chociaż, zła też nie była. Wiązało się to chyba z tym, że nie mogłam zasnąć, a że to była książka pożyczona, nie chciałam jej przetrzymywać. Ale ta atmosfera średniowiecza, tajemniczych zwiadowców...  Nie stracony wieczór.

RECENZJA

6. ZAWSZE W MYŚLACH
książka, o której nie mogę przestać myśleć

"Koniec gry" jest książka, która porusza dość kontrowersyjny temat, dlatego wiele ludzi będzie miało gdzieś tą lekturę. Utwór nie skłonił mnie do przemyśleń, tylko przez problem poruszony w książce. Fabuła porusza drugi bardziej uniwersalny problem, czy jak bardzo młodzi ludzie są uzależnieni od stron społecznościowych i jak bardzo przekładają je na życie. W skrócie chłopak zrywa z
dziewczyną, a ta karze mu to oznajmić na Facebooku. Co gorsza chłopak musi podać powód zerwania, a właśnie powód jest w tym wszystkim najgorszy. Po wielkim wyznaniu, na zawsze zawala się życie człowieka. Zastanawiałam się po tej książce, jak można odrzucić własne dziecko z powodu... inności, jak bardzo społeczeństwo jest nie tolerancyjne i do czego to może doprowadzić.

RECENZJA

7. KONTAKT FIZYCZNY
książka, którą kocham za towarzyszące przy niej uczucia

To trochę skomplikowane, ponieważ czytałam tę książkę bardzo dawno i nawet nie pamiętam autorki
tej książki - "Chcę żyć". Fabuła jest przygnębiająca, można w niej znaleźć same problemy, jakie przyciągnęły młodego nastolatka, jego walkę... Nie czytałam za wiele razy tej książki, konkretnie dwa lub trzy i zawsze przy niej płakałam, więc... To wydaje się trochę chore, a jednak uwielbiam "Chcę żyć" właśnie za to - za mocną, treściwą treść.

8. SPOTKANIE Z RODZICAMI
książka, którą mogę polecić rodzinie lub znajomym

Zmartwiłam się, gdy przeczytałam ten nagłówek. Moi znajomi nie czytają książek, a nawet jeśli to są to powieści romantyczne dla nastolatków np. "Gwiazd naszych wina". A moja rodzina... Gustuję w fantasy, za którą rodzina nie przepada. Kurczę, jakie to trudne. Wybieram opcję: znajomi.
Poleciłabym im "Love, Rosie", która jest owszem książką o miłości, jednak oprócz miłości, jest w niej pełno optymizmu do życia i marzeń.

RECENZJA

9. MYŚLENIE O PRZYSZŁOŚCI
książka, którą będę czytać wiele razy w przyszłości

Ech, to jest problem. Nie czytam za bardzo książek po kilka razy. Chcę czytać nowe książki, szukać
w nich życiowych myśli. Ale... Pomyślmy - nie ma żadnych nowych książek, zamknięto mnie w pomieszczeniu z tylko przeczytanymi książkami, po co sięgnę? To głupie, ale pojawia mi się od razu w głowie słowa "Harry Potter". Czytałam tą książkę nie po kolei, raz jedną książkę, raz drugą, byłam również w różnym wieku, a więc różnie patrzyłam fabułę, dlatego i nie tylko dlatego przeczytałabym jeszcze raz całą serię. Potem znowu... HP jest pełen wartości wbrew całym gadaniu "nawiedzonych" ludzi. Przepraszam, nie chciałam nikogo obrazić, ale po prostu mnie to denerwuje, że pewna grupa ludzi uwzięła się, że HP jest zły i w ogóle, i nie widzi w nim niczego dobrego.

10. DZIELMY SIĘ MIŁOŚCIĄ
kogo otaguję?

Nie otaguję za wielu osób. Jeśli jednak ktoś chce wziąć udział to śmiało! :) Nominowane osoby: Jess, Tutti, Marcela Pomper.




4 komentarze:

  1. Dziękuję za nominację :)
    Mnie też denerwuje ta sprawa z HP. Słyszałaś o tej ewangeliczce z USA, która stwierdziła, że czary to zło i nie chce, aby HP zmienił jej dzieci w czarownice i tym podobne. Postanowiła przerobić HP na chrześcijańska wersję.Przeczytałam kilka rozdziałów tego "czegoś" i nie wiedziałam, czy się śmiać, czy płakać nad beznadziejnością tego czegoś. To było takie absurdalne. Zamiast Gryffindoru i innych domów, są jakieś domy wyznaniowe. Gryfoni to ewangelicy, Ślizgoni to katolicy (którzy są przedstawienie dosyć... dziwnie; autorka utrzymuje, ze przywódcą Ślizgonów jest coś w rodzaju Szatana, który chyba miał być odpowiednikiem Voldemorta). O czymś zapomniałam? Ach, tak... W Szkole Cudów i Czegoś tam trzeba upaść na kolana i wypowiedzieć jakąś formułkę, aby kolacja się w ogóle pojawiła na stole lub drzwi się otworzyły...
    Ale tak całkiem poważnie - sama chętnie bym przeczytała HP jeszcze raz... W sumie to teraz właśnie czytam "Zakon Feniksa".
    Pozdrawiam
    Przepraszam za wszelkie błędy ortograficzne :)
    Tutti

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki za zrobienie mojego tagu :) do mojej listy muszę dopisać z niej kilka tytułów. A jeśli chodzi o to, że niektórzy nie lubią henia garncarza, poczytaj o Małgorzacie Nawrockiej, na moim blogu pojawiły się w swoim czasie recenzje jej ksiażek.

    Pozdrawiam.
    http://zakurzone-stronice.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale świetny TAG! Bardzo pomysłowy:D
    Niestety,autorzy często wpychają wątki miłosne na siłę, zazwyczaj są też one bardzo, ale to bardzo przewidywalne. Ale przyznaję, że spotkałam się ze sporą ilością książek, w której wątki romantyczne były naprawdę dopracowane, subtelne, zaskakujące i nie spłycały fabuły- wręcz przeciwnie,wzbogacały ją.
    Widziałam w księgarni ,,Dziewczynę, którą kochały pioruny"! Było to bardzo dawno temu, ale właśnie zaintrygowała mnie okładka. W końcu nie sięgnęłam...
    Styl pisania Zusaka w ,,Złodziejce książek"rzeczywiście jest urzekający. A Śmierć jako narrator to moim zdaniem genialny zabieg.
    ,,Zwiadowcy" to w sumie niezła seria. Przeczytałam siedem części. Ta atmosfera rzeczywiście robi wrażenie. I w ogóle, idea Zwiadowców... super! Muszę do tego kiedyś wrócić, bo to naprawdę fajny (ach, to bogate słownictwo...) cykl.
    Koniecznie muszę przeczytać ,,Wybranych", ,,Koniec gry" i ,,Chcę żyć". Naprawdę mnie zachęciłaś! O ,,Love, Rosie" słyszałam już wcześniej i także mam w planach. Ach, tyle książek jest do przeczytania, a czasu tak niewiele...
    Przyznam szczerze, że dopiero teraz czytam całą serię J.K Rowling, wcześniej zapoznałam się jedynie z trzema tomami i to niecałymi. Wiem, moja opinia nie jest jakaś bardzo oryginalna, ale... Harry Potter jest świetny:D Zresztą tak uważa większość nastolatków;) Naprawdę, to coś wspaniałego...
    Mnie też denerwują te gadki o tym, że Harry Potter jest zły, bo opowiada o szatanie, źle działa na dzieci... straszne bzdury. W ten sposób możemy zlinczować całą literaturę, bo gdy się pogrzebie i poszuka dziury w całym, to wszędzie można znaleźć ukryte podteksty, które demoralizują ludzkość! Masakra, naprawdę...
    Pozdrawiam ciepło!
    Pola

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie znoszę wątków miłosnych. Oczywiście, jeśli są takie w miarę sensowne i nie muszę czytać przez 4 strony o tym, "jaki to ten chłopak cudowny" i "jak ona go baaardzo kocha", ale "on nie zwraca na nią uwagi", bo "jest zbyt idealny". Hmm, uwielbiam Harry'ego Pottera, ja z nim dorastałam. Pierwszą część przeczytałam właśnie w wieku 11 lat, a dalej samo się potoczyło. Pamiętam, jak kilka lat temu, kiedy miałam może 11-12 lat, ksiądz powiedział, że Harry Potter jest zły, że czary to zło i dobre dzieci nie czytają Harry'ego Pottera. Spowodowało to mój poważny kryzys wiary, więc naprawdę, lepiej uważać co się mówi dzieciom...
    Tyle słyszałam o "Złodziejce książek" i mam tak wielką ochotę ją przeczytać, ale ciągle coś mi wypada. Już widziałam spojlery, że narratorem jest Śmierć (trochę zepsuło mi to postrzeganie tej książki, bo wolałabym sama się tego dowiedzieć, ale nie każdy zdaje sobie sprawę, że pisząc recenzję nie streszcza się całej książki).
    ________________
    pisane-atramentem.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Books are a window on the world , Blogger